Kredyt we franku jako ubezpieczenie niskiego wkładu

W założeniu ubezpieczenie niskiego wkładu miało pomagać kredytobiorcom (którzy nie posiadali odpowiedniego wkładu własnego) w zaciągnięciu kredytu, a jednocześnie zabezpieczać bank. Czy w rzeczywistości było to jednak korzystne rozwiązanie? Czym jest ubezpieczenie niskiego wkładu?

Ubezpieczenie niskiego wkładu – co to takiego?

Osoba decydująca się na wzięcie kredytu powinna dysponować środkami własnymi wynoszącymi co najmniej 20% wartości danej nieruchomości. Do posiadania wkładu własnego byli również zobligowani frankowicze korzystający z:

  • Kredytu indeksowanego – kwota kredytu wskazana w polskiej walucie, wysokość spłacanego zobowiązana jest jednak zależna od kursu obcej waluty.
  • Kredytu denominowanego – kwota wskazana we franku szwajcarskim, następnie przeliczana na walutę polską. Kurs wymiany waluty ustalany jest przez bank.

Na początku lat 2000 banki zaoferowały możliwość zawarcia umowy ubezpieczenia niskiego wkładu osobom, które chciały ubiegać się o kredyt, jednak nie dysponowały dostatecznie wysokim kapitałem. Ubezpieczenie niskiego wkładu miało zabezpieczyć interesy kredytobiorcy i banku. Frankowicz mógł wziąć kredyt, nawet jeśli nie posiadał wkładu własnego, bank natomiast zabezpieczył się przed brakiem spłaty rat przez kredytobiorcę.

Rozwiązanie, które miało przynosić korzyści obu stronom, okazało się korzystne jedynie dla banku. Dlaczego? Podczas zawierania umowy kredytowej, kredytobiorca nie miał żadnego wpływu na treść postanowień ubezpieczenia niskiego wkładu. Dodatkowo bank ustalał wysokość składek w oparciu o własny kurs, nieznany kredytobiorcy.

Frankowicz nie mógł zatem wybrać innej formy ubezpieczenia (ubezpieczenie niskiego wkładu było narzucone odgórnie przez bank), nie miał wpływu również na to, na jaki okres ubezpieczenie zostanie przedłużone oraz ile dokładnie będzie wynosić rata kredytu.

Ubezpieczenie niskiego wkładu – klauzula niedozwolona

W związku z tym, że osoba starająca się o kredyt nie została dokładnie poinformowana o warunkach ubezpieczenia i możliwych konsekwencjach, ubezpieczenie niskiego wkładu coraz częściej określane jest jako niedozwolone.

Według UOKiK zapisy dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu są rażącym naruszeniem interesów kredytobiorców, ponieważ nie są zbyt precyzyjne, nie stanowią ochrony ubezpieczeniowej oraz obarczają wszystkimi kosztami kredytobiorcę. Ponadto konsument nie miał możliwości ustalenia swoich praw, wysokości opłat ponoszonych z tytułu ubezpieczenia, a także nie został poinformowany o tym, jaki był maksymalny czas trwania ubezpieczenia. Rozwiązanie to zabezpieczało jedynie bank.

Zastosowane przez bank klauzule UNWW naruszają art. 3851 § 1 Kodeksu cywilnego. Wobec tego naliczone i pobrane do tej pory składki od kredytobiorców mogą być nienależne.

Ubezpieczenie niskiego wkładu – zwrot

Z racji tego, że postanowienia umowne dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu zostały uznane za klauzule abuzywne, można je określić mianem nieważnych. Daje to frankowiczom podstawę do żądania zwrotu wszystkich świadczeń pobranych przez bank. Roszczenie przedawnia się po upływie 10 lat od momentu pobranej kwoty.