Niejednokrotnie słyszeliśmy już o przedłużających się procesach sądowych, dotyczących kredytów frankowych. To złożone i wielowątkowe sprawy, które są często niezrozumiałe nie tylko dla osób bezpośrednio zaangażowanych, ale również prawników i ekspertów z dziedziny finansów. Jednym z głównych pytań, jakie zadają sobie wszyscy zainteresowani, to: ile czasu naprawdę trwa proces w sprawie frankowej? Odpowiadamy na nie w poniższym artykule. Zachęcamy do lektury.
Czynniki wpływające na długość procesu
Długość każdego procesu frankowego jest inna. Niektóre z nich kończą się w ciągu kilku miesięcy, inne mogą trwać nawet kilka lat. Wszystko zależy od wielu czynników.
Po pierwsze, złożoność sprawy ma kluczowe znaczenie. Wiele z umów podpisanych przez frankowiczów różni się od siebie, niektóre przypadki są bardziej skomplikowane niż inne. Jeśli kredytobiorca miał na przykład już wcześniej problemy z kredytem, sprawa może potrwać dłużej.
Zmienność przepisów i tempo pracy organów sądowniczych
Kolejnym, istotnym czynnikiem jest zmienność przepisów prawnych oraz tempo pracy sądów. Niektóre sądy pracują szybciej, inne wolniej, co wpływa na długość procesu.
Rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego, a także orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), mogą skomplikować sprawę i wydłużyć proces. Z drugiej strony, wytyczne tych instytucji mogą też przyspieszyć procedury, wyjaśniając różne wątpliwości interpretacyjne.
Możliwość mediacji i ugoda
Warto też zwrócić uwagę na możliwość skorzystania z mediacji lub zawarcia ugody. Mediacja jest alternatywą dla długotrwałych procesów sądowych i może skrócić czas rozpatrzenia sprawy. Podobnie ugoda pomiędzy bankiem a kredytobiorcą może znacząco przyspieszyć rozwiązanie problemu.
Ile czeka się na pierwszą rozprawę o kredyt frankowy?
Okres oczekiwania na rozpoczęcie procesu sądowego jest zmienny i zależy w dużej mierze od liczby spraw, z jakimi musi uporać się sąd w danym mieście. Nie ulega wątpliwości, że najdłużej czeka się na rozprawę w sądach warszawskich – ze wszystkich 16 tysięcy pozwów związanych z kredytami frankowymi, które wpłynęły do polskich sądów w pierwszym kwartale 2022 roku, blisko połowa została złożona w samej stolicy.
To zdecydowanie wpływa na czas niezbędny do uzyskania ostatecznego wyroku w sprawie frankowej. W Warszawie okres oczekiwania na pierwszą rozprawę może wynosić nawet ponad rok. W wielu przypadkach nie kończy się niestety na pierwszej rozprawie, sąd ustala zwykle terminy dodatkowych rozpraw. Nic zatem dziwnego, że na orzeczenie w sądzie pierwszej instancji często trzeba czekać aż 2-3 lata.
Podsumowanie
Podsumowując, na długość procesu w sprawie frankowej wpływa wiele czynników. Złożoność sprawy, tempo pracy sądów, zmienne przepisy prawne, a także możliwość mediacji lub zawarcia ugody – czynniki te mogą wydłużyć proces. Dlatego niezmiernie trudno jest określić konkretny czas trwania procesu. W zależności od okoliczności może to potrwać od kilku miesięcy do kilku lat. W Warszawie na pierwszą rozprawę czeka się zazwyczaj do roku, a na ostateczny wyrok sądu około 2-3 lata.