Frankowicze. Jak skorzystać na rekordowym kursie franka?

Wczoraj tj. 17 listopada 2021 r. za franka szwajcarskiego płacono 4,4232 zł, a więc najwięcej w historii (poza epizodem z dnia 15 stycznia 2015 r.). Dla Frankowiczów co do zasady wzrost tej waluty nie jest korzystny, bo w sposób oczywisty wiąże się ze wzrostem miesięcznej raty. Są jednak tacy kredytobiorcy, którzy od czasu wejścia w życie tzw. ustawy antyspreadowej (ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw) spłacają kredyt bezpośrednio w frankach szwajcarskich. Jak mogą na tym zyskać?

Przed odpowiedzią na to pytanie wyjaśnię, co zmieniła wspomniana ustawa antyspredowa. Nowelizacja przepisów Prawa bankowego z 2011 roku umożliwiła Frankowiczom spłatę kredytu bezpośrednio we frankach szwajcarskich. Było to związane z koniecznością zawarcia aneksu do umowy kredytowej waloryzowanej kursem CHF.

Dzięki temu kredytobiorcy mogli uniknąć stosowania przez bank nieuczciwych klauzul odsyłających do tabel kursowych w odniesieniu do spłaty pozostałej kwoty kredytu frankowego. Aktualnie banki w sporach sądowych z Frankowiczami zaczęły wykorzystywać ten argument twierdząc, że nowelizacja ta uniemożliwia stwierdzenie nieważności takiej umowy. Nie należy się tym jednak przejmować, gdyż stwierdzenie nieważności umowy następuje z chwilą jej zawarcia, a zatem czynność ta (zawarcie aneksu) nie może jej konwalidować.

Wracając do pytania – jak Frankowicze spłacający kredyt bezpośrednio we frankach mogą zyskać na rekordowo wysokim kursie franka szwajcarskiego?

Decydując się na skierowanie sprawy do sądu. Oprócz głównej korzyści w postaci unieważnienia umowy, mogą uzyskać także dodatkową i niemałą, „poboczną” kwotę. Osoby, które spłacają kredyt w walucie, a zatem kupują franki szwajcarskie w kantorze i następnie uiszczają ratę do banku bezpośrednio we frankach (a nie poprzez wpłatę na konto złotówek, które zostaną następnie przeliczone przez bank na franki przy wykorzystaniu tzw. spreadu), mogą sporo zyskać na różnicy kursu waluty na przestrzeni lat.

I tak dla zobrazowania tej sytuacji – jeśli Jan Kowalski od 2013 roku spłaca kredyt w walucie i w związku z tym, w celu uiszczenia swojej czerwcowej raty kapitałowo-odsetkowej, kupił w dniu 3 czerwca 2013 r. franki w kantorze (stacjonarnym lub internetowym), płacąc za jednego franka szwajcarskiego 3.435 zł (Archiwum NBP, Tabela nr 105/A/NBP/2013 z dnia 2013-06-03), to w sytuacji wygrania sprawy o unieważnienie umowy kredytowej w dniu dzisiejszym, dostanie za tego samego franka prawie o 1 zł więcej, czyli 4,423 zł.

Uiszczając bowiem raty w walucie i wnosząc pozew do sądu, żądamy zwrotu tej raty w walucie, przeliczonej zgodnie z kursem z dnia złożenia pozwu do sądu. Jeśli więc rata Pana Kowalskiego wynosi 300 CHF, to na wskazanej czerwcowej racie, Pan Jan wzbogaca się o prawie 300 zł, a jeśli przemnożymy tę kwotę przez dwanaście miesięcy, uzyskamy kwotę 3600 zł. Kwota nie mała, a obejmuje różnicę kursową tylko w ciągu jednego roku spłaty kredytu. Jest to zatem kolejny powód, dla którego warto wytoczyć bankowi sprawę o unieważnienie umowy kredytowej waloryzowanej kursem CHF.

Zachęcam do skorzystania z naszego bezpłatnego kalkulatora frankowego, który w kilka chwil wyliczy Państwu potencjalną korzyść w przypadku uniewaznienia umowy frankowej lub jej tzw. „odfrankowienia”:

W razie jakichkolwiek pytań, pozostaję do Państwa dyspozycji.
Karolina Jabłkowska-Byrska, radca prawny
600986727