Aktualnie chyba jedynym plusem zawarcia ugody z bankiem jest to, że załatwiamy swoją sprawę frankową „od ręki”. Bank godzi się na umorzenie nam jakiejś części kapitału i przelicza kredyt na złotowy, a zatem mamy poczucie, że jest to dla nas korzystne i nie warto wytaczać bankowi sprawy sądowej.
„Postępowanie sądowe oznacza wieloletni proces, stres a ostatecznie i tak nie wiem, czy sprawę wygram. A jak przegram to przecież jeszcze muszę sporo zapłacić prawnikom. A zatem nie warto się sądzić – wezmę to, co proponują”. Takie stanowisko prezentują niektórzy Klienci, którzy skłaniają się ku temu żeby ugodę z bankiem zawrzeć, ale postanowili przed tą czynnością zasięgnąć opinii adwokata, czy radcy prawnego specjalizującego się w takich sprawach.
Zanim przejdę do dalszej części wpisu przypomnę, że:
według najnowszych powszechnie dostępnych statystyk obejmujących lata 2020 – 2021 banki posiadające najwięcej kredytów frankowych w swoim portfelu przegrywają 97-98% spraw sądowych z Frankowiczami. Ewentualna obawa zatem przed przegraniem sprawy jest raczej nieuzasadniona.
Wracając jednak do głównego tematu artykułu – to prawda, kierując sprawę do sądu niestety musimy trochę poczekać tj. czasami ponad rok, czasami dwa, ale jeśli nasza sytuacja finansowa nie przyparła nas do muru to zdecydowanie warto poświęcić ten czas. Dlaczego? Z wielu przyczyn, ale wspomnę tylko o tych najważniejszych, a w tym wpisie omówię kwestię spreadu walutowego. Szczegóły z chęcią wyjaśnię podczas niezobowiązującego spotkania w kancelarii, albo podczas rozmowy telefonicznej.
Zwrot niesłusznie pobranego spreadu walutowego
Spread walutowy to różnica miedzy kursem kupna, a kursem sprzedaży. Im jest niższy, tym lepiej dla osoby wymieniającej walutę, a im wyższy – tym większa jej strata. Aktualnie obowiązujące w Polsce przepisy prawa nie zezwalają na zaciąganie kredytu w walucie innej niż ta, w której osiągany jest dochód. Jednak osoby, które zaciągnęły kredyt indeksowany lub denominowany do franka szwajcarskiego ponosiły, a niektóre dalej ponoszą, konsekwencje przeliczania przez lata kosztów kredytu zgodnie z niekorzystnym dla klienta kursem związanym właśnie z wysokim spreadem.
W 2011 roku w życie weszła tzw. „Ustawa antyspreadowa”, dotycząca wszystkich kredytów walutowych zaciągniętych po 1 lipca 2000 roku. Wymusiła ona umożliwienie kredytobiorcom dalszą spłatę kredytów bezpośrednio w walucie, w których zostały udzielone, bez dodatkowych opłat. Dzięki temu Frankowicze mogą pozyskiwać walutę z innych, tańszych źródeł, pomijając przy tym przewalutowania banku zawierające spread.
Przy ugodzie nie ma zwrotu spreadu
Zawierając ugodę z bankiem nie uzyskają Państwo zawrotu zapłaconego spreadu, ponieważ banki stają stanowczo na stanowisku, że spread jest im należny. W przypadku natomiast unieważnienia i tzw. „odfrankowienia” sądowego, bank będzie zobowiązany do zwrotu pobranego spreadu, a są to kwoty sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych nawet w przypadku kredytów na kwotę ok. 100.000 zł.
Można się często zdziwić, jak dużo bank pobrał dodatkowego i ukrytego wynagrodzenia od kredytobiorcy podczas całego okresu kredytowania właśnie w postaci tzw. spreadu walutowego. Zdecydowanie warto o jego zwrot wystąpić do sądu.
P.S. Przy pomocy naszego bezpłatnego kalkulatora frankowego mogą Państwa w ciągu kilku chwil obliczyć wartość spreadu i zdecydować, czy sama kwota podlagająca zwrotowi nie jest warta wytoczenia bankowi sprawy sądowej. Kalkulator obliczy także potencjalną korzyść w przypadku unieważnienia umowy w całości od chwili jej zawarcia oraz w przypadku stwierdzenia przez sąd bezskuteczności klauzul niedozwolonych, czyli tzw. potocznie „odfrankowienia” umowy.
Zachęcamy do skorzystania:
W razie pytań, zapraszam do kontaktu.
Karolina Jabłkowska-Byrska
Radca prawny, specjalista do spraw frankowych